Ferdydurke – krótkie streszczenie lektury
„Ferdydurke” to jedna z najważniejszych i najoryginalniejszych powieści polskiej literatury XX wieku, autorstwa Witolda Gombrowicza. Utwór opublikowany w 1937 roku do dziś wzbudza fascynację swoją formą i treścią. Opowiada historię trzydziestoletniego Józia Kowalskiego, który pewnego dnia zostaje „upupiony” – dosłownie cofnięty do czasów szkolnych przez profesora Pimkę. Rozpoczyna się surrealistyczna podróż przez różne warstwy społeczne i formy kulturowe, podczas której Józio rozpaczliwie próbuje odzyskać własną tożsamość i dojrzałość.
W świecie „Ferdydurke” nic nie jest takie, jak się wydaje: dorosłość nie gwarantuje dojrzałości, świadomość nie oznacza wolności, a język nie daje kontroli nad rzeczywistością. Gombrowicz zgryźliwie i prześmiewczo komentuje zastane formy życia społecznego, rodzinnego i edukacyjnego. Centralnym motywem jest mechanizm „formy” – zewnętrznego nacisku społecznego, który kształtuje człowieka od dzieciństwa, czyniąc go kimś, kim nie jest.
Kim jest Józio – główny bohater Ferdydurke?
Józio Kowalski to alter ego samego Gombrowicza – człowiek zawieszony pomiędzy dorosłością a młodością, wewnętrzną dojrzałością a narzuconym infantylizmem. Narrator i zarazem główny bohater powieści to trzydziestoletni pisarz, który zostaje nagle cofnięty do czasów szkolnych. Ów zabieg fabularny nie tylko wprowadza groteskę i absurd, ale również umożliwia głęboką refleksję nad procesem wychowywania i formatowania jednostki.
Józio staje się symbolem każdego człowieka, który w zetknięciu z instytucjami, normami społecznymi i tradycją traci swoją autentyczność. Próbuje się wyrwać z narzuconych mu masek – ucznia, syna, dżentelmena – ale bezskutecznie. Wędrując pomiędzy szkołą, rodziną Młodziaków a dworkiem Hurleckich, konfrontuje się z różnymi postaciami reprezentującymi społeczne „formy”.
Motyw „upupienia” – co znaczy i dlaczego jest ważny?
Słowo „upupienie” to językowy wynalazek Gombrowicza, który na stałe wszedł do polskiego języka i kultury. Oznacza ono sytuację, w której dorosła osoba zostaje potraktowana jak dziecko, narzucona zostaje jej niedojrzałość, pozbawiona godności i autonomii. W powieści „Ferdydurke” upupienie to centralny motyw, ukazujący, jak społeczeństwo zakłada ludziom maski i zamyka ich w formach, które ich nie wyrażają.
Profesor Pimko, który „upupia” Józia, to symbol represyjnej szkoły i edukacji – instytucji, które nie kształtują człowieka, lecz formatują go zgodnie z przestarzałymi normami. Gombrowicz pokazuje, jak każda relacja społeczna – czy to nauczyciel-uczeń, rodzic-dziecko, mężczyzna-kobieta – opiera się na narzucaniu ról. Ten zabieg powoduje, że człowiek nie może być autentyczny, skazany jest na ciągłe odgrywanie „form”.
Najważniejsze postacie w Ferdydurke – charakterystyka
W „Ferdydurke” pojawia się cała galeria barwnych i groteskowych postaci, z których każda uosabia pewien typ kulturowy i społeczny:
- Profesor Pimko – nauczyciel i pedagog, który w imię wychowawczej misji pozbawia ludzi indywidualności. Jego postać to satyra na autorytety akademickie i przestarzały system edukacyjny.
- Młodziakowie – nowoczesna inteligencka rodzina, propagująca postęp, wolność obyczajową i nowoczesność, której działania jednak często pozostają jedynie pozorem i konwencją. Ich pozorna otwartość zamienia się w kolejną formę zniewolenia.
- Zuta Młodziakówna – piętnastoletnia córka Młodziaków, idealizowana jako symbol nowoczesności, staje się przedmiotem pożądania i narzędziem dekonspiracji form.
- Miętus – kolega szkolny Józia, który buntuje się przeciwko niewoli formy, pragnąc zbratać się z prostym chłopem Syfonem. Sam jednak staje się niewolnikiem nowej formy – anarchistycznego buntu.
- Kopyrda – przykład nonkonformizmu, który w swojej ezoteryczności również wpada w kolejną formę – formę oryginału i intelektualisty.
„Pupa”, „Gęba” i „Łydka” – groteskowe symbole Ferdydurke
Gombrowicz w „Ferdydurke” posługuje się unikatowym systemem pojęć, które wykraczają poza standardową narrację fabularną. Trzy najważniejsze z tych metafor to: pupa, gęba i łydka.
„Pupa” to symbol niedojrzałości, infantylności, którą społeczeństwo narzuca jednostce. Przypisuje się ją także sytuacji upupienia – kiedy człowiek zostaje sprowadzony do roli dziecka, niezdolnego do samodzielnego myślenia.
„Gęba” to maska społeczna – twarz, jaką przyjmujemy w kontaktach z innymi. To obraz, który zostaje nam przypisany przez oczekiwania społeczne. Gęba odbiera człowiekowi autentyczność, zmusza do ciągłego udawania.
Z kolei „łydka” jest symbolem biologiczności, cielesności i erotyzmu, często obecnego w relacji między Józiem a Zutą. To znak atrakcyjności i zarazem narzędzie zniewolenia poprzez pożądanie – łydka zawstydza, kusząc i dekonspirując wewnętrzne pragnienia.
Symbolika i filozofia w Ferdydurke – co chciał powiedzieć Gombrowicz?
Gombrowicz w „Ferdydurke” nie daje gotowych odpowiedzi, lecz stawia pytania o miejsce jednostki w świecie zdominowanym przez formy kulturowe. Autor krytykuje polskość, tradycję narodową, romantyzm, katolicyzm i system edukacji, ale nie po to, by je odrzucić, lecz by ukazać ich mechanizmy działania. Według Gombrowicza każdy człowiek, od momentu narodzin, jest niejako „urabiany” przez innych – rodziców, nauczycieli, autorytety, aż sam zatraca siebie.
Filozofia powieści opiera się na koncepcji człowieka jako istoty nieautentycznej, która ciągle zmaga się z tym, jak jest postrzegana. Gombrowicz twierdzi, że nie można uciec od formy, można ją jedynie uświadomić i spróbować oswoić – to podstawowa idea utworu.
Dlaczego „Ferdydurke” jest lekturą obowiązkową?
Choć wydana w 1937 roku, „Ferdydurke” wciąż pozostaje zdumiewająco aktualna. Jej tematyka – problem tożsamości, krytyka systemu edukacyjnego, walka jednostki ze społeczną presją – są dziś równie żywe jak w przedwojennej Polsce. Gombrowicz pokazuje mechanizmy, które działają w każdej epoce: jak bardzo jesteśmy zależni od cudzych oczekiwań, jak często gramy siebie zamiast być sobą.
To właśnie dlatego „Ferdydurke” ciągle intryguje – jako opowieść o człowieku zniewolonym formą, ale desperacko walczącym o wolność. Przerysowana i groteskowa forma narracji sprawia, że lektura bywa wymagająca, ale jednocześnie otwiera oczy na rzeczy, których nie zauważamy na co dzień.

Cześc nazywam sie Rafał Żurek i zapraszam na mojego bloga. Poruszam w nim tematy stylu, relacji, motywacji i życia codziennego z męskiej perspektywy. Lubię pisać konkretnie, bez owijania w bawełnę – zawsze szczerze i z dystansem.